Ola!
Poniedziałek obudził nas pięknym słońcem! Po raz pierwszy od przyjazdu zyskaliśmy nadzieję na lepszą pogodę. Rano, pełni entuzjazmu udaliśmy się zobaczyć po raz pierwszy nasze miejsca praktyk. Wrażenia były piorunujące! Wizyty w miejscach stażu były dość krótkie, jednak mieliśmy okazję wymienić parę zdań z Portugalczykami, którzy wciąż powtarzali "easy, easy!". :D
Dla ludzi z Portugalii czas zupełnie inaczej płynie - pół godziny w tą czy w tamtą zupełnie nie robi różnicy. ;-)
Po odwiedzeniu miejsc praktyk i dopełnieniu wszelkich formalności, zjedliśmy lunch (PRZEPYSZNA MARCHEWKOWA ZUPA!)  i udaliśmy się spacerem na zakupy do największego centrum handlowego w mieście. Pochodziliśmy trochę po sklepach, zakupiliśmy trochę niezbędnych produktów (na przykład trochę rzeczy, których nie ma w Polsce) i pośród opadów deszczu i gradu wróciliśmy do hotelu.

Komentarze

Popularne posty